Poniedziałkowy marcowy ranek przywitał nas zimową niespodzianką. Naszą plantację pokrył biały puch. Zapowiadane w prognozie pogody ochłodzenie nadeszło. I choć krzewy wchodzą już w fazę kwitnienia (większość obsypana jest już pąkami kwiatowymi) nie martwi nas to, gdyż kwiaty i pąki znoszą spadek temperatury do -8°C, a same krzewy wytrzymują bez szwanku do -45°C. W rejonach naturalnego występowania krzewy rozwijają młode, zielone pędy i liście, gdy jeszcze leży śnieg i wytrzymują temperaturę spadającą do –16°C.
